logo Dominik Markowski

Na początku drży Ci głos. A potem zaczynasz mówić naprawdę.

publiczne wystąpienia

Masz dość drżącego głosu, gdy zabierasz głos przy innych?

Czujesz, że masz coś ważnego do powiedzenia, ale słowa nie chcą przejść przez gardło?

A może po prostu masz już dość… milczenia?

Nie jesteś sam_a.

Prawda jest taka, że niewiele rzeczy kosztuje nas tyle odwagi, co mówienie głośno – o sobie, swoich pomysłach, swojej pracy. Zwłaszcza wtedy, gdy jesteś nowy_a w zespole. Gdy wciąż słyszysz ten wewnętrzny głos: „a co, jeśli się pomylę?”, „co, jeśli się zbłaźnię?”, „co, jeśli to nie ma sensu?”

A mimo to… idziesz i mówisz.

Drżącym głosem, ale swoim.

Z niepewnością w oczach, ale z decyzją, że spróbujesz.

Nie dla braw.

Dla siebie.

Od niepewności do wewnętrznej siły

Wielu z nas ma głęboko zakorzeniony lęk przed oceną.

Bo ktoś kiedyś nas wyśmiał. Bo kiedyś „nie wypadliśmy dobrze”.

Ale prawda jest taka, że każdy ekspert kiedyś zaczynał od bycia niedoświadczonym.

Każdy lider kiedyś bał się zabrać głos na zebraniu.

Każdy mówca kiedyś miał drżące dłonie i głos, który łamał się po drugim zdaniu.

A jednak nie przestali mówić.

Bo najważniejsze nie jest to, jak mówisz dziś, ale że nie przestajesz mówić jutro.

Głos to coś więcej niż dźwięk

Twój głos to Twoja obecność. Twoja perspektywa. Twoje wartości.

Kiedy uczysz się mówić – nie tylko trenujesz dykcję.

Trenujesz odwagę bycia sobą, nawet jeśli to „sobą” jest jeszcze niepewne, czasem ciche, czasem nieidealne.

I wiesz co? To wystarczy.

Niepewność nie znika. Ale przestaje Cię zatrzymywać.

Z biegiem czasu może się okazać, że:

  • głos przestaje drżeć,
  • słowa przychodzą łatwiej,
  • ludzie słuchają,

a Ty… zaczynasz lubić moment, gdy masz coś do powiedzenia.

Ale nawet jeśli nie – masz prawo mówić, nawet jeśli nie jesteś najgłośniejszy w pokoju.

Masz prawo być słyszany_a, nawet jeśli Twój głos wciąż się uczy.

Bo od tego się wszystko zaczyna.

Zobacz więcej